Kenny McCormick Kenny McCormick
2106
BLOG

Znaki końca naszego czasu

Kenny McCormick Kenny McCormick Rozmaitości Obserwuj notkę 30

Przepowiadane od dawna zjawiska i zdarzenia zaczynają się urzeczywistniać, jednakże większość osób niewiele one obchodzą, czy choćby dają do myślenia. Media nie muszą wkładać wiele wysiłku w przekonywaniu nas, że krowa to skowronek, a przepięknie dezintegrująca się bryła antymaterii w ziemskiej atmosferze:

kometa

Rosja, Ural - 5 maja 2011 r.

to nic więcej jak niespodziewanie wystrzelony rosyjski sputnik:

Niespełna rok temu podobny "sputnik" przeleciał nad Chinami - tamtejsze władze jednak nie mają takiego doświadczenia jeśli chodzi o publiczne kłamstwa, może mają więcej przyzwoitości, a może bardziej boją się ośmieszenia, gdyż poinformowały o "niezidentyfikowanym obiekcie" który pojawił się na niebie (pod zdjęciem cały film):

Chiny 9 lipca 2010 r., kolejne fazy:

Skoro już wiemy, że media (RT) i władze (Chin) nie mają bladego pojęcia co to za zjawiska (lub udają ignorancję), trzeba sięgnąć do wiedzy starożytnych.

Poniżej chińska ściągawka na podstawie której można dopasować kometę do katastrofy, której nadejście kometa ta zapowiada:

Porównując zdjęcia i schamaty zaczynam wreszcie rozumieć o co chodziło starożytnym obserwatorom nieba.

Jeszcze jeden film, tym razem operatorowi nie wytrzymały nerwy:

22 czerwca 2011 r. 500km na północ od Moskwy

To najefektowniejsze nagrania komet wchodzących w naszą atmosferę w ciągu ostatniego roku, myślę, ze w bliskiej przyszłości każdy się będzie miał okazję napatrzeć, o ile uda się oderwać od TV:).

 

Oprócz komet, dziwne rzeczy dzieją się z prądem. Teraz gdy już wiemy, że kosmos jest elektryczny, nie pozwoli nam o tym zapomnieć. Wczoraj w Londynie piorun zaatakował wieżowiec:

A kilka dni wcześniej samolot:

Film wygląda na całkiem autentyczny - kolejna poszlaka wskazująca, że prąd w takiej formie niekoniecznie jest dla człowieka zabójczy.

"Kosmiczny" prąd nie za bardzo żyje w zgodzie z naszymi urządzeniami - poniżej transformatorowe fajerwerki w Fort Worth (USA):

lub przy Uniwersytecie Maryland:

Tu można by wstawić kilka ciekawych zdjęć uaktywnionych ostatnio wulkanów, ale każdy chyba wie jak wygląda wybuchający wulkan, ciekawsze są rzeczy do niedawna unikalne, jak na przykład "otwierająca się ziemia":

Luskville, Ontario, Kanada, 25 czerwca 2011 r.

Plaża niedaleko miejscowości Rainbow Beach w Queensland, Australia, 25 czerwca 2011 r.

na zdjęciu niby nic, ale film robi wrażenie.

Południowa Dakota (USA), 21 czerwca 2011 r.

Indie, połowa czerwca 2011 r.

 

Powyżej najnowsze dziury, a te starsze pogrupowano w tym artykule, od najstarszych. Warto zwrócić uwagę na tendencję nasilania się tego typu zjawisk w ostatnim roku, a również w ostatnich dwóch miesiącach...

A tak poza tym, to proszę się rozejść, tu nie ma niczego ciekawego do oglądania...

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości