Pod wpływem książki polecanej przeze mnie w poprzednim rozdziale, uświadomiłem sobie, że przecież proroctwa zapisane w Apokalipsie św. Jana już się wydarzyły! To nie jest księga opisująca nasz koniec świata, tylko koniec poprzedniego świata!
W VI w. niejaki Justynian - psychopata od którego Hitler mógłby się uczyć, wymordował wg swojego kronikarza miliard ludzi. W tym samym okresie, Europę zaczęły pustoszyć serie plag i katastrof - które uśmierciły 90% ludności, włączając królów i papieży.
W 554 r n e. rozpoczął się koniec świata, który na 250 lat zlikwidował wszelkie struktury cywilizacyjne, państwa, a szczątkowa ludność walczyła o przetrwanie.
Nasze proroctwo, to nie Apokalipsa św. Jana, tylko Noc Komety wg Budki Suflera.
Ilość asteroidów NEA (potencjalnie niebezpiecznych dla Ziemi) od 1980 r:
Komentarze