Kenny McCormick Kenny McCormick
3277
BLOG

Szmaragdowe tablice Thotha - Tablica 4: Narodzona przestrzeń

Kenny McCormick Kenny McCormick Kultura Obserwuj notkę 46

Usłyszże, o człowiecze, głos mądrości,
posłuchaj głosu Thotha, Atlantydera.

Wolno daję tobie mojej mądrości,
zgromadzonej z czasu i przestrzeni tego cyklu;
mistrza tajemnic, SŁOŃCA poranka,
żyjącego wiecznie, dziecka ŚWIATŁOŚCI,
świecącego jasnością, gwiazdy poranka,

THOTHA nauczyciela ludzi, będącego z WSZYSTKIEGO.
Długi czas wstecz, gdy byłem w swym dzieciństwie,
kładłem się pod gwiazdami dawno zatopionej ATLANTYDY,
marząc o tajemnicach wysoko ponad ludźmi.

Wówczas w mym sercu urosła wielka tęsknota by
pokonać ścieżkę, która prowadzi do gwiazd.
Rok za rokiem, dążyłem do mądrości,
szukając nowej wiedzy, podążając drogą,
aż w końcu moja DUSZA, po wielkich zmaganiach,
wyrwała się z uwięzi i wolno uleciała.

Uwolniony od więzów ziemskiego człowieka.
Wolny od ciała, przmknąłem przez noc.
Otwarta w końcu została dla mnie przestrzeń gwiazd.
Wolny byłem od okowów nocy.

Wówczas do krańców przestrzeni szukałem mądrości,
daleko poza wiedzę ograniczonego człowieka.

Daleko w przestrzeń ma DUSZA powędrowała wolna
w nieskończoności krąg światła.
Obce, ponad pojęcie, były niektóre planety,
wspaniałe i ogromne, ponad wyobraźnię człowieka.

W końcu odkryłem Prawo, w całej swej krasie, działające
wskroś i pomiędzy nimi, tak jak tutaj pomiędzy ludźmi.

Rozbłysnęła ma dusza pośród piękna nieskończoności,
daleko w przestrzeń
Pomknąłem myślą.

Odpocząłem tam na planecie piekna.
Struny harmonii całkiem wypełniały powietrze.

Były tam kształty, poruszające się w Porządku,
wielkie i majestatyczne jak gwiazdy nocą;
wznoszące się w harmonii, nakazanej równowadze,
symbole Kosmiczne, jakby Prawem.

Wiele gwiazd minąłem w swej podróży,
wiele ras ludzkich w swych światach;
niektóre sięgające wysoko jak gwiazdy poranka,
niektóre upadające nisko w czerń nocy.

Każda z nich postępując w mozole,
zdobywając szczyty i spływając głebinami,
przechodząc czasem w promienne rzeczywistości,
żyjące poprzez mrok, zyskując Światło.

Wiedz, o człowiecze, że Światłość jest twym dziedzictwem.
Wiedz, że mrok jest ledwie zasłoną.
Zapieczętowany w twym sercu wieczny blask,
czeka na chwilę wolności by zwyciężyć,
czeka by rozedrzeć zaslonę nocy.

Napotkałem kilku którzy ujarzmili ether.
Wolni od przestrzeni się stali, wciąż pozostając ludźmi.
Korzystając z siły która jest podstawą WSZYSTKICH rzeczy,
daleko w przestrzeni zbudowali planetę,
z mocy która przepływa przez WSZYSTKO;
kondensując, zbijając ether w formy,
rosnące zgodnie z wolą.

Prześcigając się w nauce, byli, ze wszystkich ras,
potężni w mądrości, synowie gwiazd.
Zatrzymałem sie na długi czas, obserwując ich mądrość.
Ujrzałem jak tworzą z etheru miasta
gigantyczne usłane rózami i złotem.
Ukształtowane z pierwotnego elementu,
podstawy wszelkiej materii, etheru daleko rozrzuconego.

Dawno w przeszłości, podbili ether,
uwolnili sie od skrępowania trudem;
stworzyli w pamięci następców ledwie obraz, a bystro
stworzony, rósł.

Naprzód wówczas moja dusza pospieszyła, poprzez Kosmos,
oglądając wciąż, rzeczy nowe i stare;
dowiadując się, że człowiek w istocie narodził się w przestrzeni,
Słońce Słońca,
dziecię gwiazd.

Wiedz że, O człowiecze, gdziekolwiek zamieszkujesz,
że jest to miejsce jednością z gwiazdami.

Wasze ciała są jak planety krążące
wokół ich centralnych gwiazd.

Gdy zdobedziesz światło wszelkiej mądrości,
wolnym się staniesz by świecić w etherze -
jednym ze Słońc oświetlającym zewnętrzną ciemność -
jednym z narodzonych w przestrzeni dorosłych do Światła.

Podobnie jak gwiazdy z czasem tracą swój blask,
światło przepływa z nich do wielkiego źródła,
tak, O człowiecze, dusza podąża naprzód,
pozostawiając w tyle ciemność nocy.

Ukształtowana w tobie, z pierwotnego etheru,
wypełniona blaskiem który
płynie z źródła,
wiązana etherem skupionym wokół,
tak wciąż płonie az w końcu staje się wolna.

Wznieś swój płomień spośród ciemności,
odleć od nocy, a staniesz się wolny.

Wędrowałem poprzez czasoprzestrzeń,
wiedząc, że dusza moja w końcu stała się wolna,
wiedząc, że teraz mogę podążać za mądrością.
Aż w końcu, przeszedłem na płaszczyznę,
ukryta przed wiedzą,
nieznaną mądrości,
rozpostartą poza tym wszystkim co znamy.

Teraz, O człowiecze, gdy już zdobyłem tą wiedzę,
urosła ze szczęścia ma dusza,
gdyż teraz stałem się wolny.
Słuchajze, w przestrzeni narodzony,
wysłuchaj mojej mądrości:
nie wiesz że, też, będziesz wolny.

Wysłuchaj raz jeszcze, O człowiecze, mojej mądrości,
dzieki temu słuchaniu, ty też, możesz żyć i być wolny.
Nie z ziemi jesteś - ziemski,
lecz dzieckiem Nieskończnego Kosmicznego Światła.

Czyż nie wiesz, O człowiecze, o swoim dziedzictwie?
nie wiesz, że jesteś prawdziwie Światłem?
Słońcem Wielkiego Słońca, gdy gromadzisz mądrość,
prawdziwie świadomym pokrewieństwa z Światłem.

Teraz, tobie, daje wiedzę,
wolność pójścia ścieżką którą ja kroczyłem,
wskazując ci jak naprawdę moimi wysiłkami,
Wkrocyłem na ścieżkę która prowadzi do gwiazd.

Słuchajże człowiecze i poznaj swe pęta,
dowiedz się, jak uwolnić się z matni
Z ciemności powstaną
Jedni z Światłem, inni z gwiazdami.

Podążej zawsze ścieżką mądrości.
Tylko tak możecie powstać z otchłani.
Wtedy i zawsze człowiecze przeznaczenie wiedzie go naprzód
we WSZELAKIE zakamarki nieskończoności.

Wiedzże, o człowiecze, że przestrzeń jest uporządkowana.
Tylko dzięki temu porządkowi jesteście Jednością ze WSZYSTKIM
Porządek i równowaga to Prawa Kosmosu
Podążaj za nimi, a staniesz się jednością z WSZYSTKIM

Ten kto podąża ścieżką mądrości,
otwarty musi być na kwiat życia,
rozciągający jego świadomość ponad ciemność,
płynąca poprzez czas i przestrzeń we WSZYSTKIM

W głębokiej ciszy,
wpierw mususz trwać, dopóty w końcu
będziesz wolny od pragnień,
wolny od tęsknoty mówienia w ciszy.

Pokonaj ciszą spętanie słowami.
Wstrzymując się od jedzenia dopóki nie pokonasz
pragnienia jedzenia, które wiąże ducha..

Wówczas spocznij w ciemności.
Zamknij swe oczy przed promieniami Światła.
Skup się na sile ducha miast na świadomości,
strząsając z siebie więzy nocy.

Umieść w umyśle obraz który pragniesz.
Wyobraź sobie miejsce które pragniesz zobaczyć.
Drgaj wstecz i wprzód ze swoją mocą.
Uwolnij ducha od jego nocy.
W zacięciu trząść się musisz całą swą mocą
aż w końću duch twój wolny będzie.

Potężny nie do opisania jest płomień Kosmosu,
zawieszony w płaszczyznach nieznanych człowiekowi;
potężny i zrównoważony, sunący w Porządku,
muzyką harmonii, daleko poza pojęciem człowieka.

Mówiąc muzyką, śpiewając kolorem,
płomieniem początku Wiecznej WSZECHRZECZY.
Skrzyjcie swym płomieniem, o moje dzieci,
płonąc kolorem i żyjąc muzyką.
Słuchaj głosu a będziesz wolnym.

Wolna świadomość łączy się z kosmiczną,
Jedność z Porządkiem, a Prawa z WSZYSTKIM.
Nie wiesz człowiecze, że z ciemności,
Rozbłyśnie światło, symbol WSZECHRZECZY.

Zmów tą modlitwę by osiągnąć mądrość.
Módl się o nadejście Światła dla WSZYSTKICH.

Potężny DUCH ŚWIATŁA świecący poprzez
Kosmos, nakreślił mój płomień w harmoni z waszym.
Wyniósł mój ogień z ciemności,
magnetyzm ognia który jest jednością z WSZYSTKIM.
Wznieś Lift up my soul, thou might and potent.
Child of the Light, turn not away.
Draw me in power to melt in thy furnace;
One with all things and all things
in One, fire of the life-strain and
One with the Brain.

When ye have freed thy soul from its bondage,
know that for ye the darkness is gone.
Ever through space ye may seek wisdom,
bound not be fetters forged in the flesh.

Onward and upward into the morning, free flash,
O Soul, to the realms of Light. Move thou in Order,
move thou in Harmony, freely shalt move
with the Children of Light.

Seek ye and know ye, my KEY of Wisdom.
Thus, O man, ye shall surely be free.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura